Witam, nazywam się Szymon i jak wielu studentów jestem pasjonatem dobrych trunków, a w szczególności tych zrobionych przez samego siebie. Jako że w sieci ciężko znaleźć sprawdzone sposoby na coś interesującego, postanowiłem podzielić się swoim doświadczeniem i przelać na serwer ;)) parę zacnych przepisów. Oczywiście liczę na waszą pomoc i pokaźną liczbę komentarzy, oraz sugestii ;D


środa, 30 maja 2012

Gdzie zakupić zacne trunki?

Ostatnio zastanawiałem się gdzie w sieci mogę zakupić naprawdę dobre i zacne alkohole. Odpowiedź jest dość prosta. Sklep internetowe, a najlepiej te które mają wyrobioną jakąś renomę. Ciekawe czy podczas nocnej imprezy też mi dowiozą zakupy do domu ;))) ????

Zawsze pozostaje osiedlowy monopol ;D

czwartek, 17 maja 2012

Wino z ryżu

Trunek słodki, mocniejszy od klasycznego wina owocowego. Czas fermentacji wina to ok miesiąc.

Składniki:
ryż surowy - 1 kilogram
cukier - 2,5 kilograma
woda - 8 litrów
rodzynki - 1 paczka
drożdze winne lub piekarnicze - ok 7 dag


Kilogram surowego nie przegotowanego ryżu należy wsypać do balonu lub butli i zalać 8 litrami wody przegotowanej i ostudzonej z 2,5 kg cukru, dodając 12 dag rodzynków lub więcej i 7 dag drożdży. Oprócz rodzynków lub zamiast nich można dodać innych owoców. Butlę należy zamknąć korkiem z rurką fermentacyjną i pozostawić w ciepłym pomieszczeniu na 15 dni. Po tym czasie wino można zlać do innego naczynia aby dofermentowało.

Ryż można wykorzystać jeszcze raz ale należy go wypłukać z osadu. Wino wstawione drugi raz na tym samym ryżu jest mocniejsze. Jeżeli do wina nie dodamy żadnych owoców to po sklarowaniu powinno być bezbarwne i przezroczyste, ma też charakterystyczny przyjemny smak. Wino takie można zabarwić karmelem z cukru. w naszym przypadku wystarczy 50 dg cukru.





źródło:alkohole-domowe.com

wtorek, 15 maja 2012

Nalewka z Pigwy

Cierpliwość popłaca: nalewka powinna klarować się przynajmniej przez trzy miesiące.

Składniki nalewki:

1 kg dojrzałych owoców pigwowca
0,5 kilograma cukru
0,5 litra spirytusu 95%
0,5 litra wódki 40%

Sposób przygotowania:

1. Owoce pigwowca myjemy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę.
2. Zalewamy spirytusem zmieszanym z wódką na miesiąc i co kilka dni potrząsamy słojem.
3. Po miesiącu zlewamy nalew, a owoce zasypujemy cukrem.
4. Co kilka dni mieszamy, aż cukier całkowicie się rozpuści.
5. Powstały syrop łączymy z nalewem.





źródło: atmossfera.pl/


poniedziałek, 14 maja 2012

Kociołek Panoramixa

Aby przygotować tą tajemniczą miksturę należy do dużego garnka wlać następujące składniki:

-1 litr wódki (np. wyborowa)
-3 mocne piwa (np. Warka Strong)
-butelkę wina musującego (nie polecam  wytrawnego)
-litr napoju energetyzującego (np. Tiger)
-butelkę soku żurawinowego lub wiśniowego (butelka ma ok 400ml)

Porcja przewidziana na trzy osoby.


źródło:smaczny.pl

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Drink dla twardzieli ^^


Hehe, prawdziwy drink dla twardzieli ;)

Przepis na nalewkę owocową


Świeże owoce (np. poziomki, maliny, czarne porzeczki, wiśnie, morele, śliwki, dereń, tarki) wsypać do dużej butli szklanej, zalać spirytusem i wódką, zakorkować. Macerować 4-6 tygodni (poziomki i maliny 2-3 tygodnie), co kilka dni wstrząsając butlą. Po tym czasie zlać płyn znad owoców do innego naczynia przez lejek z watą. Pozostałe owoce rozgnieść (nie gniotąc pestek), zasypać cukrem i wymieszać przez wstrząsanie butlą. Wytworzony syrop zlać przez lejek z watą do innego naczynia. Tak otrzymanym syropem doprawić do smaku płyn poprzednio zlany znad owoców i pozostawić do sklarowania. Resztę syropu można zużyć jako smaczny choć niskoprocentowy gatunek likieru, a pozostałe owoce można jeszcze zalać wódką (450) i otrzymać nalewkę gorszego gatunku. Sklarowaną wódkę przelać przez lejek z watą do butelek, w których ma być przechowana. Nalewki zyskują na smaku przez dłuższe stanie.

Przepis na orzechówkę



Orzechy włoskie jeszcze niedojrzałe i zielone drobno pokroić wraz z zewnętrzną zieloną okrywą i wsypać do szklanego naczynia. Zalać wódką i zakorkować, pozostawić na 3-4 tygodnie czyli do czasu aż płyn staje się ciemnobrunatny. Po tym czasie zlać płyn znad orzechów do innego naczynia przez lejek z watą. Pozostałe orzechy zasypać cukrem i pozostawić jeszcze na 1-2 tygodnie aż rozpuści się cukier. Wytworzony w ten sposób syrop cukrowy zlać przez lejek z watą do naczynia z poprzednio zlanym ekstraktem, wymieszać i pozostawić do sklarowania. Sklarowaną wódkę przelać przez lejek z watą do czystych butelek.

Przepis na Adwokat

Przepis na Adwokat:

Składniki:
6 żółtek
1 mleko skondensowane niesłodzone
3/4 szklanki cukru
1/3 lita spirytusu

Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mleko ciągle mieszając. Nastepnie doadć spirytus.
Adwokat przelać do butelki i odstawić na kilka dni, by stężniało.

Przepis na Ajerkoniak

Z cyklu: znalezione w sieci:
Pyszny ajerkoniaczek :)

 4 żółtka
1l mleka(najlepiej słodkiego w puszce)
cukier waniliowy
cukier puder
kakao
spirytus

wszystkie składniki mieszamy wlewamy do butelki i odstawiamy na jakiś miesiąc. :D

Martini dla niemajętnych ;D



bierzemy szklanke na piwo (500m)
teraz nalewamy (wazna jest kolejnosc)

-100ml vodki
-100ml sprite'a
-300ml piwa (najlepiej warka strong bo jest odrobine slodkawa ale to juz zalezy od gustu)
-dodajemy cytryny i kostek lodu wg. uznania

smakuje podobnie do martini... polecam warto spróbować ;)

Przepis na Absynt





ABSYNT (ABSINTH) lub Zielona Wróżka
Wszystkie potrzebne zioła są dostępne w sklepach zielarskich. Należy pamiętać, by nie używać tych w formie FIX. Anyż gwiazdkowany można też znaleźć w sklepach z przyprawami. Ogólny koszt składników (za wyjątkiem spirytusu) jest bardzo niewielki.
30.0 g liść piołunu
8.5 g liść hyzopu lekarskiego
1.8 g kłącze tataraku zwyczajnego
6.0 g liść melisy
30.0 g owoc anyżu (biedrzeńca)
25.0 g owoc kopru włoskiego
10.0 g anyż gwiazdkowany (badian)
3.2 g owoc kolendry siewnej
Umieść suche zioła w dużym słoju.Zwilż lekko. Dodaj 800 ml 85-95 procentowego alkoholu. Spirytusy winne dają lepszy produkt niż zwykły spirytus rektyfikowany. Pozwól im poleżeć przez parę dni - najlepiej tydzień - wstrzącając od czasu do czasu. Później dodaj 600 ml wody i pozwól całości macerować jeszcze przez dzień. Zdekantuj (zlej znad osadu) płyn, wyciskając z ziół tyle ile się da. Zmocz zioła odrobiną wódki i wyciśnij ponownie. Przepis powinien dać trochę ponad półtora litra zielonej nalewki, która musi zostać teraz przedestylowana. Niektóre przepisy pomijają ten krok, ale to, co z nich powstaje nie jest godne nazwy absynt.
W czasie destylacji zmień naczynie odbierające gdy destylat zmieni kolor na żółty: to są odpady. Możesz zachować odpady i dodać je do późniejszych destylacji, ale zepsują smak, jeśli zostaną dodane bezpośrednio do produktu. Użyj tylko dobrego destylatu. Następny krok to zabarwienie i wykończenie likieru przez kolejną macerację.
Zabarw destylat dodając:
4.2 g liść mięty
1.1 g liść melisy
3.0 g liść piołunu
1.0 g skórka cytryny
4.2 g korzeń lukrecji
Pozwól ziołom macerować przez kolejne trzy lub cztery dni. Zdekantuj, przefiltruj, zabutelkuj. Jeśli chcesz, możesz ostrożnie dodać trochę skoncentrowanego syropu cukrowego dla smaku. Otrzymamy w ten sposób szwajcarski absynt o objętości około jednego litra.

Miód pitny - słów kilka



 Miód pitny – tradycyjny napój alkoholowy powstały w wyniku fermentacji brzeczki miodu pszczelego, najczęściej lipowego. Wyrabiany i spożywany od średniowiecza m.in. w Polsce i na Litwie. Od 2008 r. polskie miody pitne są zarejestrowane przez Komisję Europejską jako Gwarantowana Tradycyjna Specjalność[1]. Produkcja miodu pitnego nazywana jest miodosytnictwem, a budynek, w którym odbywa się produkcja – miodosytnią.

Historia:

Miód pitny sycono już w czasach starożytnych. Jako popularny w Polsce napój wspominany jest w źródłach średniowiecznych. W państwie Piastów brakowało wina, które zastępowano łatwiej dostępnymi trunkami: piwem i miodem pitnym. Wenecki dyplomata Ambrogio Contarini zanotował na temat Polaków: „[...] Nie mając wina robią pewien napój z miodu, który upija ludzi znacznie bardziej niż wino”. Sycony miód cieszył się dużą renomą, ale pijano go rzadko, najczęściej przy okazji ważnych uroczystości takich jak wesele. Był to trunek luksusowy i kosztowny. Jednak już w XVI wieku każdy zamożniejszy ziemianin sycił własne miody. Jak pisał w „Oekonomice” Jakub Haur: „Ten trunek między innemi jest niepośledni gdy będzie dobrze uwarzony, wystały i klarowny (...) nie tak głowie i żołądkowi szkodzi, owszem posilny, człowieka syci i zdrowie utwierdza miernie zażywany”[2].

Poetycką pochwałę miodu pitnego zamieścił w swej Roxolanii Sebastian Klonowicz:

                    „Włoski mieszkańcze! Cóż twoje nektary?
                    Co twoje wina przed nektarem Rusi?
                    Wino jest z ziemi błotnistej i szarej,
                    Miód prosto z niebios spuszczony być musi...”

Do XVII wieku najwięcej miodu sycono na Podolu, ale nie brakło go także gdzie indziej. Sławne były miody kasztelańskie z miodosytni Czarnieckiego[3], o czym wspomina w rozdz. VI tomu III „Potopu” Henryk Sienkiewicz.

Z czasem miód tracił na znaczeniu, na pańskich stołach wypierany przez wino, a wśród ludu przez tańszą i prostszą w produkcji wódkę. Popularność zachował dłużej na Podhalu i Litwie, jednak w skali całego kraju pod koniec XVIII w. był już prawdziwą rzadkością. W większej ilości spożywano go jedynie wśród warstw niższych.

Do miodu pitnego dodawano różne soki poprawiające smak, jak również zioła i korzenie. Szczególnie ceniono lipiec, czyli miód wyrabiany z czystego miodu lipowego. Najsłynniejsze były lipce kowieńskie, a beczka tego napoju kosztowała ok. 60 złp. Ceny gorszych gatunków miodu oscylowały w okolicach 15 złp. Natomiast w XVII wieku cena nawet przednich miodów, takich jak lipiec była niższa - około 1680 beczka kosztowała około 30 złotych[potrzebne źródło].

Od 2008 roku polskie miody pitne są zarejestrowane przez Komisję Europejską jako "Gwarantowana Tradycyjna Specjalność"[4].

Co roku dostępne na rynku miody pitne oceniane są w Ogólnopolskim Konkursie Win, Miodów Pitnych i Napojów Winiarskich organizowanym przez Krajową Radę Winiarstwa i Miodosytnictwa.

Tradycyjny podział miodów pitnych wyróżnia półtoraki, dwójniaki, trójniaki i czwórniaki. Taka typologia ma w Polsce wielowiekową tradycję, która po raz pierwszy usankcjonowana została w roku 1948 ustawą o produkcji win, moszczów winnych i miodów pitnych oraz o obrocie tymi produktami (Dz. U. 1948, nr 58, poz. 462) i potwierdzona w obowiązującym rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 grudnia 2004 roku w sprawie szczególnych rodzajów fermentowanych napojów winiarskich oraz szczegółowych wymagań organoleptycznych, fizycznych i chemicznych dla tych napojów (Dz. U. 2004, nr 272, poz. 2696)[5].

Zgodnie z tradycją oraz powyższymi ustawami miody dzielą się w zależności od stopnia rozcieńczenia na następujące grupy:

    Półtoraki - miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej połową jednostki objętości wody (58-61 °Blg)
    Dwójniaki - miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej jedną jednostką objętości wody (48-50 °Blg)
    Trójniaki - miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej dwiema jednostkami objętości wody (34-36 °Blg)
    Czwórniaki - miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej trzema jednostkami objętości wody (25-28 °Blg)

Ponadto brzeczka może być jeszcze bardziej rozcieńczana wodą tworząc np. piątaki[6] - miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej czterema jednostkami objętości wody (21-23 °Blg). Jednakże nie pozostaje to bez wpływu na jakość ostateczną trunku.

Najmocniejsze (posiadające największą zawartość alkoholu) są półtoraki. Półtoraki i dwójniaki określane są niekiedy mianem miodów królewskich. Piątaki i czwórniaki, czyli miody wytrawne, dojrzewają najszybciej i nadają się do spożycia po upływie 6-8 miesięcy. Większa zawartość miodu pociąga za sobą konieczność dłuższego leżakowania. Trójniak leżakuje od 1,5 roku do 4 lat, natomiast półtorak od ośmiu do dziesięciu.

Od strony technologii wytwarzania miody pitne można podzielić na sycone i niesycone. Miody sycone powstają w wyniku fermentacji brzeczki, która była wcześniej sycona (powoli gotowana przez pewien czas). Zebrana piana po zestaleniu daje słodki miód-kopiec. Brzeczka miodów niesyconych nie jest gotowana.

Różne bukiety miodów uzyskuje się przez doprawianie brzeczki sokami owocowymi (miody owocowe) lub przyprawami korzennymi (miody korzenne i "miody korzenno-ziołowe"). Najczęściej do wyrobu miodów korzenno-ziołowych stosuje się: chmiel, cynamon, goździki, imbir, pieprz, jałowiec, wanilię, płatki róży, liście mięty, migdały, cytrynę i skórkę pomarańczową. Ze względu na wykorzystane dodatki wyróżnia się również winiaki, dereniaki, poziomczaki i miody makowe.

Odrębnym rodzajem napojów alkoholowych, w których jednym z surowców jest miód są wina miodowe.

Źródło: wikipedia.org

Piwo miodowe - przepis

Przepis z pisma "Pszczelarz polski i ogród" z roku 1937.

Na 4,5 litra wody bierzemy 60 dkg. miodu, gotujemy przez 30 minut zabierając szumowiny. Gdy woda wygotuje się dolewamy nowej, tak aby po skończonym gotowaniu było 5 litrów płynu. Po odszumowaniu płynu zanurzamy w woreczku z rzadkiego płótna l dkg chmielu i gotujemy chmiel w płynie przez dalsze 30 minut. Szumowiny zbieramy, następnie wyjmujemy woreczek i wyciskamy z niego płyn. Całość odstawiamy od ognia, aby ostygła. Odlewamy l litr płynu i studzimy przez wstawienie naczynia do zimnej wody aż stanie się letnim (około 30°).

Trochę drożdży (na koniec noża) używanych do ciasta rozrabiamy letnim płynem i wrzucamy do mniejszego naczynia, które ustawiamy w ciepłym miejscu. Gdy drożdże zaczną pracować (wydzielać bańki gazu), przelewamy ostudzoną już resztę płynu do gąsiora i dolewamy płyn z drożdżami czyli zaczyn. Szyjkę gąsiora zawiązujemy czystą gazą lub wstawiamy weń rurkę fermentacyjną. Gąsior należy trzymać w ciepłym miejscu. W ciągu 3 do 5 dni będzie się odbywać burzliwa fermentacja.

Po upływie tego czasu przenosimy gąsior w chłodniejsze miejsca na 3 dni, zlewamy piwo do czystych butelek i korkujemy wyparzonymi korkami. Butelki z piwem miodowym należy trzymać w chłodnym miejscu - przechowywane w ciepłym mieszkaniu mogą powysadzać korki.

Źródło:alkohole-domowe.com
Autor:qba


Przepis na wino z soku brzozy (wino brzozowe)


Składniki:

    10 l soku z brzozy
    2,5 kg cukru
    20 g kwasku cytrynowego
    3 g pożywki
    drożdże (Sherry lub Tokay)

Przygotowanie:
Najpierw warto zebrać pożądaną ilość soku z brzozy, w tym celu udajemy się do lasku, wybieramy zdrowe drzewo o średnicy minimum 20cm. Drzewo warto wybrać zdrowe, bez popękanej kory i guzowatych narośli. Sok z brzozy ściągać warto od ok. połowy marca (wszystko zależy od temperatury), ściąga się do pojawienia pączków liści, później sok jest już mniej smaczny a i leci go bardzo mało.

Ok 1 metr od ziemi, wiercimy otwór fi 10mm na głębokości 6-8cm lub 1/3 grubości drzewa. Wciskamy w otwór wężyk o odpowiedniej średnicy tak aby nie wypadł, drugi koniec węża wkładamy do naczynia zbiorczego. Kilka razy dziennie warto odwiedzić nawierty i zebrać sok.

Ważne: Aby nie osłabiać drzewa oraz aby nie doprowadzić do jego śmierci należy otwór po takim spuszczaniu zabić drewnianym przygotowanym kołkiem. Zdrowie brzozy: Jedno pobranie soku (ze zdrowego drzewa) nie powinno wyrządzić żadnej szkody. Ważne jest jednak aby po skończonym procesie otwór dokładnie zakorkować a nawet zakleić maścią ogrodniczą do szczepień i oczkowania (takie coś kleiste podobne do gęstego miodu). 'Rany' drzew są bardzo podobne do ran u człowieka - skaleczona kora i otwór pozwalają łatwy na dostęp różnych bakterii, zarodników (np. huby) czy robactwa a to w słabszym drzewie może spowodować problemy - jak my skaleczymy skórę może powstać zakażenie, tak może być z drzewem...

Sam sok jest bardzo zdrowy, oczyszcza i wzmacnia organizm po zimie. Warto go pić w ilości 1,5 do 2 l dziennie.

Mając wszystkie składniki, pakujemy wszystko do balona i fermentujemy.

Źródło:alkohole-domowe.com
Autor: qba





Yellow Tail


Polecam bardzo dobre wino marki Yellow Tail, nie jest drogie, a smakuje wyśmienicie. Daje rade ;)

Dobre wino ;)

Winogrono + cukier + matka drożdżowa + woda i jest świetne wino.
Proporcje zależą od słodkości moszczu ale można skorzytać z takich:
( na balon 15l )
- 12l soku otrzymanego z moszczu winogrona ( wyciśniętego )
- 2kg cukru rozpuszczonego w 3l wody
- dobrze przygotowana matka drożdżowa marki Tokay lub Madera

Jest to sprawdzony przezemnie przepis na białe słodkie wino, które naprawdę wyszło rewelka...

Produkcja wina


Coś takiego znalazłem na Tubie.

Wino Portwein



Oryginalne jest bardzo cenionym deserowym, półsłodkim, białym, brązowym, czerwonym lub czerwonobrunatnym winem portugalskim. Zawiera 18-20% alkoholu. W warunkach domowych zbliżony do niego trunek można sporządzić z wina wiśniowego, jeżynowego, rodzynkowego, malinowego (lub truskawkowego albo śliwkowego), z czarnych porzeczek i czarnego bzu. Wina te powinny być fermentowane na drożdżach szlachetnych rasy nr 35 Portwein, nr 37 Madera lub nr 38 Sherry. W gotowym winie zawartość cukru powinna wynosić 5-7%. Sporządzone z win owocowych wino typu portwein powinno leżakować 6-12 miesięcy.

Wino czerwone półsłodkie typu portwein.
Wino z wiśni - 5,0 l
Wino z rodzynków - 1,0-1,5 l
Wino z jeżyn - 1,0 l
Wino z czarnych porzeczek - 0,5-1,0 l
Wino z malin, truskawek albo śliwek - 0,5 l
Wino z czarnego bzu - 0,2 l
Syrop z cukru - 0,5 kg
Spirytus 95° - 0,4 l
Karmel - 20-30 ml
Esencja kino lub z taniny - 20-25 ml

Wino z malin, truskawek lub porzeczek można zastąpić 15-20 ml esencji orzechowej 0,20-0,25 l esencji rodzynkowej.

Źródło:domowe-alkohole.com
Autor:silenthunter


Z czego robić wino?



Świeże owoce:
Na wino przeznaczamy najlesze owoce jakie posiadamy. Mylny jest pogląd, że na wino mogą być przeznaczone byle jakie owoce i wytłoki. Jeśli już decydujemy się na zrobienie wina, to nie żałujmy najlepszych owoców, świeżo zebranych i zdrowych. Z byle jakiego surowca otrzymamy byle jakie wino. Owoce niewłaściwie przechowywane, spleśniałe i nadgniłe powinny być eliminowane, bowiem nawet mała ich ilość powoduje, że w winie wyczuwa się obcy, nieprzyjemny smak. Na wino powinniśmy przeznaczyć owoce dojrzałe (mogą być uszkodzone, z rozerwaną skórką, obite, niewyrośnięte czy zniekształcone). Nie używajmy niecałkowicie dojrzałych spadów, gdyż otrzymamy wino nie najlepszej jakości. Możemy natomiast bogaty w kwasy organiczne i garbniki moszcz z tych spadów wykorzystać jako dodatek wzbogacający inny moszcz (ubogi) w te składniki.

Owoce mrożone:
Wino z nich nie wyjdzie tak dobre, ale zimą kiedy ciężko o dorą baze dla wina, można użyć przygotowanych wcześniej zamrożonych owoców.
Owoce suszone:

Podobnie jak mrożone, można je sobie przygotować latem i korzystać z nich zimą lub jesienią. Np dzika róża, głóg, śliwki itp
Miód pszczeli

Może służyć jako dodatek smakowy, oczywiście jego główne przeznaczenie to miody pitne.
Dżemy i kompoty

Można wykorzystać te już nie potrzebne do wyrobu np wina z ryżu
Zboża (pszenica,ryż)

Ostatnio coraz częściej wykorzystywany surowiec do produkcji fermentowanych napojów

Źródło:alkohole-domowe.com
Autor:qba

Zacier z ziemniaków


 Składniki :
- woda - ok 15 - 20 l
- słód jęczmienny 1 kg
- ziemniaki - 15 kg
- drożdże - 10 dg - 1 kostka

Ziemniaki należy umyć i dobrze ugotować, następnie zmieszać je ze zmielonym na mąkę słodem jęczmiennym. Wszystko wlać do dużego naczynia np. beczki. Do tego dodać półtora-raza tyle wody o temp. 50o-60oC. Należy wszystko dobrze wymieszać i odstawić na 3-4 godzin aby ostygło. Jeżeli wszystko dobrze wymieszamy to enzymy w jęczmieniu powstałe podczas zakiełkowania, zamienią skrobię w ziemniakach na dwucukier zwany maltoza, z którą drożdże dadzą sobie już radę. Czyli krótko mówiąc: mączka w pyrach się scukruje.

Zacier należy schłodzić do temp. Ok. 20 stopni. Pozostaje tylko dodać drożdże rozpuszczone w letniej wodzie i odstawić wszystko na ok 6 - 7 dni.

Do tego można dodać jescze kilka pomarańczy, mandarynek lub cytryn co uprzyjemni aromat.

Źródło:alkohole-domowe.com
Autor:qba

Nic tylko robić. Zapraszam wszystkich do eksperymentów.

Słód zbożowy

I kolejny genialny przepis ;D

1. Jęczmień, Pszenicę, Żyto lub Kukurydzę należy zamoczyć w ciepłej wodzie tak aby ziarna napęczniały. Jeśli są one świeże i wilgotne to wystarczy kilka godzin, lecz jeśli jest wyschnięte należy trzymać w wodzie ok 24 h lub dłużej.

2. Wodę należy odlać i wsypać ziarno do naczynia o odpowiednio dużej średnicy. Należy rozprowadzić je po całej powierzchni tak aby grubość warstwy ziaren nie przekroczyła 1 cm. Naczynie należy postawić w ciepłym i (koniecznie) ciemnym miejscu. Można zakryć je kocem lub czymś zastępczym tak aby uniemożliwić dostanie się światła do zboża. Można je nawilżać, należy z tym nie przesadzić bo ziarno nie może leżeć w wodzie.

3. Po około 14 dniach ziarno wytworzy w sobie słód i enzymy, które są bardzo pożądane jeśli chodzi o wytwarzanie alkoholu w naszym zacierze, urosną także kilku-centymetrowe blade kiełki. Przez cały okres kiełkowania ziaren możemy nim potrząsać tak aby ziarna z doły wymieszały się z tymi z góry. Warto przeprowadzać co jakiś czas tę czynność, ponieważ to które leży wyżej kiełkuje szybciej i prędzej wytwarza słód. O czasu do czasu warto również sprawdzać smak zboża, jeśli słodki smak jest już dobrze wyczuwalny jest to znak do zakończenia kiełkowania.

Teraz należy je dobrze wysuszyć i przetrzeć na sicie aby pozbyć się kiełków, które mogą wprowadzać do zaczynu nieprzyjemny smak i aromat.

Sporządzanie śruty ze słodu zbożowego

Z zakiełkowanego ziarna można przygotować sobie śrutę lub mąkę, którą można przechowywać i używać kiedy tylko jest mam potrzebna.
W tym celu należy wykiełkowane ziarno dobrze wysuszyć np. na piecu wyschnie w kilka godzin, przetrzeć na sicie aby kiełki a następnie zmielić maszynką do mięcha lub jakimś młynkiem. Ziarno można także zmiażdżyć tak aby łuski pozostały w całości, ziarno tak spreparowane lepiej się przechowuje

Źródło:alkohole-domowe.com
Autor: qba

Przepalanka z bimbru

Gdzieś w sieci znalazłem przepis na całkiem niezłą przepalankę:


Po przeprowadzonej destylacji i uzyskaniu odpowiedniego dla siebie procentu na patelnię wysypujemy 1/2 szklanki cukru, karmelizując go, robimy tak zwaną  przepalankę, oczywiście niemożna dopuścić do przypalenia się cukru, bo będzie czuć spalenizną (pamiętajmy że cukier wysypany na patelnie, nie mieszamy, cały proces karmelizacji odbywa się na małym ogniu).
Gdy osiągniemy już na patelni karmel dolewamy przegotowanej wody (około 1/2 szklanki) pamiętajmy, patelnia z karmelem jest bardzo gorącą więc przy tym procesie zachowujemy maksimum ostrożności. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się karmelu. Otrzymany roztwór mieszamy z alkoholem by uzyskać kolor zbliżony do whisky. Gotowy produkt wlewamy do butelek na butelkę 0,5L dajemy jeden goździk a na 1L dwa goździki.
Tak otrzymany produkt zostawiamy minimum na 7 dni.
Najlepiej smakuje dobrze schłodzona.

Źródło:http://alkohole-domowe.com
Autor: majka


Przepis na cytrynówkę


Składniki:
-1litr bimbru (destylatu)
-0,5kg cytryn
-1/4 szklanki cukru

Przygotowanie

Bimber wlewamy do naczynia. Cytryny rozpoławiamy i wyciskamy na wyciskarce. Najlepsza do tego jest wyciskarka elektryczna z ruchomą końcówką (z 1kg cytryn średnio 0,6l soku).  Sok z miąższem wlewamy do naczynia z bimbrem/destylatem. Następnie wsypujemy 1/4 szklankę cukru (na 1 litr bimbru). Wszystko dokładnie mieszamy, aż cukier się rozpuści i pozostawiamy na tydzień.
Po tym czasie może być dłużej bo im dłużej tym lepiej. Odcedzamy przez sitka o różnej gęstości siatki. Proces wykonujemy kilka razy. Ja przecedzam przez 3 sitka - 4 razy. Po przepuszczeniu w butelce pływają resztki owoców.

piątek, 30 marca 2012

Mój brat Johnnie

Smak dobrego Johnnie'go z colą - bezcenny ;) Niestety trunek na ważne okazje, pycha ;)


Wódka - Babuszka ;)

Wódka - Babuszka ;)

Stara podciwa ale twarda i gorzka w smaku ;)  Takie jest mniej więcej moje spostrzeżenie jeśli chodzi o ten zacny trunek. Swojego czasu podczas jednej ze wschodnich studencki wypraw próbowałem tego alkoholu. Takie se.